Pracuję jako przedstawiciel handlowy w firmie farmaceutycznej. Oznacza to, że podróżuję po całej Republice Czeskiej i na wizytach proponuję lekarzom leki, które oni przepisaliby swoim pacjentom. Prawie cały dzień spędzam w samochodzie, co oznacza, że rocznie przejeżdżam około 80 000 kilometrów. Można powiedzieć, że w zasadzie mieszkam w swoim samochodzie :-D. Z tego powodu ważny jest dla mnie nie tylko wybór samochodu, ale także jego wyposażenie
Staram się jednak nie kupować żadnych zbędnych rzeczy do samochodu, dlatego wahałem się nawet z zakupem kosza na śmieci, bo przecież śmieci mogę wyrzucić na każdej stacji benzynowej. Czasami o tym zapominam, a nie znoszę, gdy w samochodzie leżą papierki po ciastkach lub kubki po kawie. Dlatego w końcu zdecydowałem się na zakup pojemnika i wcale tego nie żałuję
Kosz samochodowy MISURA ma bardzo ładny wygląd, można go przymocować do zagłówka lub do podłogi. Tak właśnie go używam. Zazwyczaj jeżdżę sama samochodem, więc położenie go na podłodze obok mnie jest dla mnie idealnym rozwiązaniem. Kosz jest wykonany z mocnego materiału, więc nigdy nic mi z niego nie wyciekło. Nie wlewam do niego niczego celowo, ale od czasu do czasu zdarza mi się rozlać resztki kawy. Następnie wycieram kosz chusteczką lub zabieram go do domu i płuczę w zlewie. Dzięki pokrywie nic nie wypada z kosza i nie ma żadnego zapachu
Zdecydowanie cieszę się, że mam ten koszyk. To kosztuje kilka groszy, a pozwala utrzymać samochód w czystości.